Wielka Sobota to szczególny dzień w Kościele Katolickim. Matka Najświętsza, będąca świadkiem śmierci Jezusa, Jego pogrzebu, złożenia w grobie, przeżywa sobotę jako Matka, która pochowała swego Syna. Trudno sobie wyobrazić Jej uczucia i myśli. Ale Ona czuwa, zachowuje wszystkie te sprawy i rozważa je boleśnie w swoim sercu. Kto w sobotę jest z Maryją, ten jest tam, gdzie powinien być. My spotkaliśmy się wieczorem, przed godziną 18.00 na liturgii światła, ognia, przed kościołem. Poświęcenie ognia, w porywistym wietrze, który utrudniał zapalenie drewienek, przeprowadził ks. Marek modląc się tradycyjnie nad paschałem. Wprowadził 5 czerwonych gron w rany Chrystusa i wyrysował na paschale inicjały Zbawiciela. Zabrzmiał donośny śpiew: „Światło Chrystusa”! Trzykrotnie aż po ołtarz kościoła. A potem był długi śpiew „Weselcie się już zastępy aniołów w niebie…”! I dalej liturgia Słowa, poświęcenia wody, no i po 2 dniach Msza święta! Zabrzmiały dzwony, dzwonki, dzwoneczki, zagrały organy i rozbrzmiał śpiew Alleluja