Rachunek sumienia dla odważnych


PYCHA

Pycha każe ci udawać, że jesteś kimś innym. To przez nią tak boisz się spowiedzi. – Co o tobie ksiądz pomyśli? – sączy ci do ucha. – Przecież z ciebie taki porządny człowiek. Nie wypada, żebyś przyznawał się do tych świństw – przymila się. Nie słuchaj tego. Ściągaj tę głupią maskę z twarzy i powiedz sobie prawdę; „Nie jestem porządnym człowiekiem”. Świetnie. Teraz Bóg będzie miał Ci co przebaczyć.
Z powodu pychy:
kłamałem – żeby ktoś nie poznał, do czego jestem zdolny
poniżałem innych – wtedy sam wyglądam na lepszego
udawałem Skromnego – żeby powiedzieli o mnie: „Patrzcie, jaki skromny!”
osądzałem innych – bo wiem, jacy powinni być
odmawiałem przyjęcia pomocy – bo sam wszystko wiem i umiem najlepiej
Nie modliłem Się – bo sam sobie poradzę, a dziękować nie mam za co
NA PYCHĘ NAJLEPSZA JEST PRAWDA. NIE, NIE O INNYCH – O TOBIE!

CHCIWOŚĆ

Gdyby ludzie nie byli chciwi, nie trzeba by było zakładać żaluzji antywłamaniowych, wstawiać krat do okien, a nawet zamków w drzwiach. Niepotrzebni byliby konduk­torzy i kontrolerzy, i miliony instytucji zaj­mujących się sprawdzaniem, czy ktoś nie oszukuje. Ale ludzie są chciwi. Ty też.
Z powodu chciwości:
przywłaszczyłem sobie – bo leżało bez opieki, a zresztą co tam taki drobiazg
jeździłem na gapę – bo te parę groszy zamiast na bilet przyda się na coś pożytecznego
Wykorzystałem Cudzy błąd – bo ekspedientka po­myliła się przy wydawaniu reszty; to jej problem
Nie przyznałem się – bo stłukłem szybę przypadko­wo, a właściciel nie wygląda na biednego
Oszukiwałem – bo nie jestem przy forsie, a w tych automatach łatwo podmienić monety
kradłem – bo akurat nikt nie patrzył, głupio było nie skorzystać, a w domu się przyda
NA CHCIWOŚĆ NAJLEPSZA JEST UCZCIWOŚĆ. BEZ WYJĄTKÓW.

NIECZYSTOŚĆ

Kiedy do dzbanka pełnego czystej wody wlejesz choćby kroplę jakiegoś obrzydlistwa, na oko nic się nie zmieni. Ale czy zechcesz to wypić?
Tak jest z grzechem nieczystości – na zewnątrz wszystko wygląda tak jak przedtem, ale człowiek staje się zepsuty.
Z powodu nieczystości:
Oglądałem pornografię – bo gazeta leżała na wierzchu, akurat Internet byt włączony, leciał film w telewizji
czytałem podniecające teksty – ale przecież te pisma są dla młodzieży
rozbudzałem erotyczne wyobrażenia – bo to przyjemne, a inni nie takie rzeczy robią Onanizowałem Się – bo tylko moja przyjemność się liczy
prowokowałem strojem i zachowaniem bo milo jest być pożądanym
doprowadzałem do kontaktów seksualnych – bo wszystko muszę mieć
NA NIECZYSTOŚĆ NAJLEPSZE JEST STANOWCZE „NIE!”

ZAZDROŚĆ

Zazdrośnik jest jak pies w truskawkach: sam nie zje, a innemu nie da. Z powodu tego grzechu wielu ludzi poniosło szkodę, a nikt nie zyskał. Zazdrośnik musi wszystko mieć, być zawsze pierwszy i zawsze najlepszy. Jeśli nie jest, biada lepszym.

Z powodu zazdrości:
obraziłem Się na Kamila – bo do pięt mi nie dorasta, a w szkole chwalą tylko jego; lizus jeden
Zrobiłem awanturę – bo Kaśka mówiła, że będzie tylko moją przyjaciółką, a teraz gada z Ryśkiem
Życzyłem nieszczęścia Andrzejowi – bo zadziera nosa; jak się dorobię, to taki komputer kupię, że mu oko zbieleje
poskarżyłem wychowawczyni, że Adam odpisywał na klasówce – dlaczego tylko ja mam mieć najgorsze oceny
Nie pomogłem Agnieszce nadrobić zaległości – jest szansa, że się wysypie na matmie; zresztą jak byłem chory, nikt mi nie pomógł
NA ZAZDROŚĆ NAJLEPSZA JEST ŻYCZLIWOŚĆ. NIE UBĘDZIE CI JEJ.

ŁAKOMSTWO
Nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu po¬woduje, że ludzie tyją. Lecz, co ciekawe, ociężale stają się nie tylko ich ciała, ale i dusze. Człowiek zachłanny staje się niezdolny do wyrzeczeń i jest gotów sprzedać coś bardzo ważnego za chwilowe zaspokojenie głodu.
Z powodu łakomstwa:
nie pościłem W piątek – bo świetna szynka była w lodówce; grzechem byłoby nie zjeść
objadłem się na imprezie aż mnie brzuch bolał – ale wolałem się opychać u innych, niż jeść za własne pieniądze
piłem alkohol – bo wszyscy pili
nie poczęstowałem kolegów ciastem, które mama przysłała – bo było za dobre; zjadłem wszystko z głową w szafie
niczego sobie w poście nie odmówiłem
– bo przecież i tak jest ciężko, a trzeba sobie jakoś życie umilać
NA ŁAKOMSTWO NAJLEPSZY JEST POST

GNIEW
Kiedy ktoś cię zdenerwuje, mógłbyś powiedzieć, nawet ostro: „Zdenerwowałeś mnie”. Tak można. Ale ludzie częściej mówią wtedy: „Głupi jesteś, kretyn, świnia”. Albo i gorzej. To jest grzeszny gniew, bo niczego nie wyjaśnia, tylko sprawia, że zaciskają się pięści.

Z powodu gniewu:
przeklinałem – bo tamci mnie tak wyprowadzili z równowagi, że święty by nie wytrzyma!
pobiłem się z kolegą – bo mi podskakiwał; oczywiście już nie jest moim kolegą
Życzyłem Śmierci temu draniowi – przecież sam go nie uduszę, bo mnie zamkną
kłóciłem Się z chłopakami – wrzeszczałem, aż mnie gardło bolało
Zemściłem Się – zrobiłem Heńkowi to samo, co on mnie; czemu ja mam cierpieć, a on nie
obgadałem Krzysztofa przed znajomymi – skoro nie mogę go dopaść, to mu chociaż opinię zepsuję
NA GNIEW NAJLEPSZA JEST MODLITWA ZA SPRAWCÓW. TO DZIAŁA!

LENISTWO
Myślą ludzie, że leń tylko leży do góry brzuchem. Nie tylko. Może być też leń bardzo zapracowany, ale to praca nikomu niepotrzebna, albo wykonywana nie wtedy, gdy trzeba. Na przykład leniem jest ten, kto zbiera złom zamiast być na lekcjach.
Z powodu lenistwa:
nie pomogłem mamie – bo mam doskonalą grę w komputerze; przecież się nie rozdwoję
Nie uczyłem Się – jakoś sobie dam radę
Ściągałem W Szkole – po co się wysilać, skoro inni pomęczą się za mnie
ukrywałem zdolności – żeby mnie nie wrobili w robotę, musiałbym należeć do chóru, albo robić dekoracje do szkoły
godziłem się na swój grzech – bo wmawiałem sobie, że grzech jest we mnie silniejszy niż Bóg
za dużo pracowałem i nie miałem czasu się pomodlić- może za tydzień trafi się okazja
NA LENISTWO NAJLEPSZE JEST ODKRYCIE, ŻE KTOŚ CIĘ POTRZEBUJE