W czwartek 27 czerwca odbyło się ostatnie przedwakacyjne spotkanie seniorów, tym razem przy grillu. Pani Grażynka przyniosła wielki słój pysznych ogórków. Kiełbaska i kaszaneczka smakowała wszystkim. Śpiewom przy gitarze nie było końca. Wybrzmiały wszystkie zwrotki dawnych przyśpiewek, pieśni harcerskich i patriotycznych. Sztandarowym utworem było: „Gdzie strumyk płynie z wolna, rozsiewa zioła maj, stokrotka rosła polna, a nad nią szumiał gaj… zielony gaj; w tym gaju tak ponuro, że aż przeraża mnie. ptaszęta za wysoko, a mnie samotnej źle, samotnej źle…”. Było bardzo radośnie i co charakterystyczne dla seniorów – wspomnieniowo do bólu!